wtorek, 23 czerwca 2015

postępy oraz moje hafciarskie przyzwyczajenia


   Wiele wspominałam w poprzednich postach o tym hafcie, a dziś pokazuje Wam jak wygląda pierwszy bok obrusa :) Jedna czwarta pracy jest za mną, hura :) Haft tego boku zajął mi 2 miesiące. Jak mam chwilę zniechęcenie, wtedy zwykle odpoczywam kilka dni od haftu i potem znów do niego wracam. Najwięcej trudności sprawiają mi duże róże, kolory są bardo podobne, łatwo o pomyłkę. Rozmieszczenie haftu na obrusie sama wymierzam, gdyż kupiłam zestaw mulin i większy obrus.




  1. Jaka jest Twoja ulubiona tkanina do wyszywania?
Może to zdziwi Was, ale lubię haftować na Aida 70/10, ulubiony kolor beżowy. Tkanina najlepiej usztywniana :) Nie haftowałam nigdy na drobnych tkaninach typu len, ale mam zamiar niebawem spróbować.
  1. Rysujesz na tkaninie kratki, czy nie?
Przy małych haftach nie rysuje kratek. Przy dużym hafcie obrusa jest to wręcz konieczne. Od niedawna używam mazaków spieralnych. Nie lubię za to używać ołówka do rysowania kratek.

       2.   Zaczynasz haftować na środku tkaniny, czy w rogu?
Zwykle zaczynam od góry haftu, ze strony lewej lub prawej. Nigdy nie zaczynam od środka, gdyż trudno jest dobrze wyliczyć początek koloru, łatwo o pomyłkę.

       3.   Wolisz trzymać robótkę w ręku, czy używać krosna lub stojaka.
Nie używam stojaka, ani krosna. Robótkę robię na tamborku. W małych hafach nie używam tamborka i wtedy wolę mieć tkaninę usztywnianą? 

       4.    Wolisz wzory w formie elektronicznej, czy papierowej?
Na początku używałam wzorów w formie papierowej z gazetek. Teraz często kupuje je w formie elektronicznej.

       5.    Jaka jest Twoja ulubiona pora na wyszywanie?
Myślę, że popołudniowa. Czyli po obiadku, w formię odpoczynku zabieram się za haft :) W przypadku, jeśli coś szybko chcę wyhaftować, zaczynam od rana i potrafię spędzić nad robótką cały dzień :) Nie lubię haftować w nocy.

       6.    Wyszywasz wzór tak długo dopóki nie skończysz, czy zmieniasz co jakiś czas robótki.

Jeśli wzór mi się podoba to nic w nim nie zmieniam. Jeśli jest to mały wzór a sama dobiera kolory muliny to zdarza mi się zmieniać kolory, czasem nawet pruje i zmieniam na inny kolor. W dużych wzorach trzyma się wyznaczonego planu.

      7.    Czy masz jakieś UFOki? Jeśli tak, to ile?

W tym momencie mam UFOk jeden - haft ziół i przyprawy. W moich planach było wykonanie dwóch roślinek na miesiąc. Przerwałam ten haft w gdyż zaczęłam haftować obrus :) Jest to Sal, który ma być skończony do końca roku, więc myślę, że się wyrobie w czasie. Po za tym mam 3 zakupione wzory z materiałami - czekają na swoją kolej.

      8.   Czy podczas haftowania oglądasz filmy lub słuchasz muzyki?

Podczas haftowania, słucham radio, muzyki, a czasami słucham programów w TV. Nigdy nie oglądam w tym czasie filmów.

     9.   Często bierzesz udział w SALach i innych tego rodzaju zabawach?

Wspólne haftowanie bardzo mi odpowiada. W tym momencie biorę udział w dwóch SALach. Brałam też udział w haftowaniu wspólnej kołderki, wysłałam przygotowany kwadracik z haftem na kołderkę.

    10.  Czy masz listę wzorów, które będziesz haftować, czy też kolejność jest spontaniczna?

Czasem przychodzi pomysł i zabieram się za to od razu i odkładam inne wzory. Mam też kilka dużych haftów, które bardzo chciałabym kiedyś wykonać. Mały hafty na wisiorki robię w jeden dzień, powstają spontanicznie. Kilka zestawów do haftowania czekają na swoją kolej :)

Mam nadzieje iż post hafciarski Wam się podobał.
Na dziś kończę i zabieram się do obowiązków domowych :)

Pozdrawiam i życzę miłego dnia - pa pa


środa, 17 czerwca 2015

przypadkiem wyszła taka torba :)


Tak jak wspominałam w postach, w planach było zrobienie transferu nitro na zwykłej bawełnianej torbie. Wyszukałam kilka wzorów i spróbowałam zrobić transfer nitro, Niestety okazało się iż tam gdzie było dużo szczegółów transfer się nie odbił prawidłowo. Marzyła mi się tak torba z dmuchawcami, więc szukałam pomysłu jak naprawić nieudany transfer. Wpadłam na pomysł poprawienia odbitych obrazków czarnym mazakiem do tkanin. Tak więc jak tylko dostałam moje zamówienia, zabrałam się do odwzorowywania motywów. I mam moją torbę z dmuchawcami :) A Wam, jak się podoba ?



Do poprzednich naszyjników powstały też do kompletu kolczyki. Wykonane wszystkie ze szklanych perełek z przekładkami; proste i skromne. Wyjątek tylko w fioletowych, dodałam kamień, tylko nie umiem teraz sobie przypomnieć jak się nazywał ?




Tyle u mnie z nowych prac, W toku kilka haftów. Ciężko to pogodzić, gdyż to hafty zajmują najwięcej czasu :) Do zobaczenia w  kolejnym poście, pa pa

niedziela, 14 czerwca 2015

kolia z fioletowych pereł




Tak jak i Wam, mi też kolia w czerni bardzo się podobała. Postanowiłam więc wykonać kolie w kolorze fioletowym. Wielkość pereł tak jak w poprzedniej koli 10 mm i 12 mm. Naszyjnik wyszedł krótki ale można to jeszcze wyregulować łańcuszkiem. Przyznam się iż fioletowy to mój ulubiony kolor, więc ta kolia mi się bardziej podoba. Kolor jednak to już kwestia gustu.




Złotą kolię przerobiłam na naszyjnik prosty i delikatny. W poprzednim chyba ciut przesadziłam ze zdobieniami i teraz kolia jest skromniejsza. Jest też regulacja z łańcuszkiem, wielkość perełek 8 mm i 10 mm. Zaletą jej jest to, iż jest znacznie lżejsza. Teraz wydaje mi, iż znacznie lepiej się prezentuje :)

U mnie w przerwach w haftowaniu powstaje jak widać biżuteria, ostatnio trudno się mi haftuje. Ale co kilka dni wracam do mojego obrusa i powolutku coś powstaje. Jestem też w trakcie wymianki z Elą; jest jednym słowem co robić. Tylko przy takiej pogodzie ciężko mi cały dzień siedzieć w domu i haftować :) po prostu się nie da. Tyle moich rozważań. W planach inne projekty. Jak tylko odbiorę zamówienie, to spróbuje dokończyć torbę z transferem.

Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia :) pa pa

piątek, 5 czerwca 2015

w kolorze czarnym :)


Czarna kolia

Dostałam ciekawe zamówienia na zrobienie czarnej koli oraz bransoletek. Na chwilą, wiec odłożyłam haftowanie i zabrałam się do nawlekania perełek. Kolia jest wykonana z czarnych perełek 10 mm i 12 mm. Prosta bez udziwnień, tak jak zamawiała klientka. Osobiście bardzo mi się podoba :) Być może przekonam się do ciemnych kolorów w biżuterii? U mnie jednak biżutria jest przeważnie w pastelowych delikatnych barwach, właśnie taką najczęśniej noszę.




Bransoletka ze słowikiem

Bransoletka numer jeden z zawieszką z ptaszkiem ( może to być słowik?) wykonana jest z jaspisem ze sługami, czarną perłą, lawą wulkaniczną, szkłem weneckim, perłami szklanymi w szarym kolorze. 




                                   Bransoletka z drzewkiem

Bransoletka numer dwa z zawieszką drzewka. Wykonana jest z lawą wulkaniczną, perełkami szklanym w kolorze czarnym i szarym, szkłem weneckim, kamieniem noc kairu, turkusem czarno - białym. Opraw jest z elementów w kolorze srebrnym- wykorzystano w kolorze srebrnym kółeczka, kuleczki, zawieszkę, zapięcie. Z tych trzech bransoletek ta mi się najbardziej podoba, a zatem zgłaszam ją na wyzwanie Szuflady (trzymajcie kciuki)

Bransoletka z kolibrem

Bransoletka numer trzy z zawieszką kolibra, została trochę przez zemnie przerobiona. Wykonana z czarnym kamieniem agatu, kamieniami czarnymi z rysami białymi ( przy puszczam iż to są koraliki szklane ), lawą wulkaniczną, białymi kamieniami (też nie pamiętam nazwy :)) i szklanymi szarymi perełkami. 

Tak jak widać miałam ostatnio dużo prac biżuteryjnych. Haft robię z przerwami, ale powolutku do przodu. :) Inne hafciarskie projekty wstrzymałam, bo jak najszybciej chciałabym skończyć obrus. Nie uda jednak mi się wyrobić z nim do 1 lipca :( więc nowy termin to koniec sierpnia. Mam w sierpniu urlop, a więc przyłożę się i wykończę haft :) przy najmniej taki jest plan. 

Pozdrawiam na koniec każdego wędrowca, który mnie tu odwiedził :)
Życzę udanego długiego weekendu, pa pa

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Candy oraz kolejne kolczyki i bransoletki




Ostatnio mam mały kryzys w haftowaniu róż, więc powstaję dla odmiany biżuteria. Powyżej trzy pary kolczyków oplecione kolorowymi miedzianymi drucikami. Przed nami Lato, a wiec powstają kolczyki coraz bardziej kolorowe ;)

Poza kolczykami powstały też komplety bransoletek z zawieszkami. Pierwszy komplet w kolorach złotym, białym ze srebrnymi dodatkami. Drugi komplet w letnich pastelowych kolorach z zawieszkami leśnych zwierząt. Dla ciekawych dodam iż koraliki w drugim komplecie nazywają się Fire Polish. Wystarczy kupić koraliki, nawlec na gumkę sylikonową, dodać zawieszki i gotowe - polecam spróbować :)



Na koniec Candy koralikowe :) dwie pierwsze chętne osoby dostaną paczuszki z koralikami. Wszystkie szczegóły rozdawnictwa znajdziecie o tu:


Czekam na zgłoszenia w komentarzu.


Po kilku dniach ciągłego haftowanie róż trochę odpoczywam. Ale nie długo znów zacznę i wtedy pokażę co już wyhaftowałam. Próbowałam też zrobić transfer nitro na tkaninie ale niestety nie wyszło tak jak chciałam, więc jak wpadnę na pomysł jak to poprawić to pokaże jak mi to wyszło.

Na dziś kończę, pora na porządki a potem dalej do haftowania :) pozdrawiam i życzę miłego dnia, pa pa.